Spojrzałem na wykres spółki w interwale dziennym i tygodniowym. Bardzo dobra sesja w piątek (szkoda, że nie wykończona zamknięciem na dziennym maksie) potwierdza dominację strony popytowej. W minionym tygodniu na interwale tygodniowym kurs wyrysował białą szpulkę z długimi cieniami równej długości. świadczy to o względnej równowadze z przewagą popytu, któremu sprzyja cykl wzrostowy na rynku.
Zamknięcie nastąpiło na nowym poziomie cenowym w stosunku do zeszłego tygodnia. Widać, że pod poziomem 1,40 podaż jest aktywniejsza. Wynika to z fakty mocnego wzrostu kursu (co bardziej niecierpliwi i strachliwi realizują już pokaźne zyski) i nerwowości i niepewności co do dalszych wzrostów całego rynku.
Na interwale dziennym mamy dość długą, białą świeczkę z górnym cieniem. Inwestorzy zapewne przestraszyli się reakcji USA na słabe raporty z rynku pracy i jednocześnie skuszeni sporym dziennym wzrostem (w porywach prawie +18%) postanowili zrealizować zyski. Stąd zamkniecie poniżej ceny maksymalnej. No cóż, nikogo nie można winić za słabe nerwy. Nadal fascynuje mnie zasada działania większości inwestujących, którzy sprzedają, jak akcje rosną, a trzymają akcje, które systematycznie spadają, bo liczą, że się odwróci.
Ok, wracajmy do analizy spółki. Wskaźniki średnioterminowe (tygodniowy MACD i ADX) nadal wyglądają bardzo byczo, więc póki co jestem spokojny o swoją inwestycję. Bardzo silną strefą wsparcia dla kursu jest zagęszczenie zniesień 38,2% fibo (strefa 1,05-1,11). Tam właśnie zatrzymał się dolny cień szpulki z ostatniego tygodnia. Co ważne, ruch w górę odbywa się przy systematycznie rosnącej średniej ważonej 15-dniowej z obrotów. Świadczy to wciąż o napływie kapitału do spółki. A to z kolei powinno zapewnić dalszy ruch w górę. Część inwestorów, owszem zyski realizuje, ale na ich miejsce wchodzą nowi. Paliwo do wzrostów jest :). Patrząc na arkusz zleceń, nadal widać aktywność po lewej stronie i solidne pakiety na K, które podtrzymują oraz popychają kurs w górę.
Spółka zaliczyła już w trendzie dwie korekty płaskie i silne ruchy wzrostowe. Jeśli schemat zostanie utrzymany, akcje tej spółki powinny jeszcze ucieszyć wielu inwestorów.
Proszę pamiętać jednak, że cykl wzrostowy może się niedługo skończyć, a jak inwestorzy uciekają z rynku... to ze wszystkich spółek. Kolejna odsłona bessy też może dać zarobić i to czasem lepiej niż wzrosty (kontrakty, certyfikaty, fundusze dolarowe, krótka sprzedaż akcji). Spadki należy więc traktować jako kolejną okazje do zarobku.
P.S. Małe nawiązanie do IG. W piątek zastanawiałem się nad zakupem akcji spółki (spory obrót, bliskość lokalnego dołka). Zastanowiły mnie duże pakiet na K, z których za chwilę jedno zostało wycofane. A kurs zaczął spadać. Przypomniałem sobie wtedy, że w spółce okrakiem siedzi BRE Bank, a sam podmiot ma kilkaset milionów zł długów. Otworzyłem okno informacyjne w rachunku maklerskim i okazało się, że BRE wypowiedziało im umowę kredytową oraz zażądało w terminie 7 dni spłaty wierzytelności w kwocie ok. 75 mln zł. Chwilę potem kurs spadł na dolne widełki. Co się działo potem, każdy kto obserwował notowania on-line już wie.
Wyniosłem z tego zdarzenia dwie lekcje:
1. nigdy nie spekuluj na niepewnej finansowo spółce, bo nie wiadomo kiedy światło dzienne ujrzy taka informacja, która radykalnie i bez ostrzeżenia wpłynie na kurs (dobrze, jeśli pozytywnie),
2. nie próbuj łapać spadającego noża (jak potocznie nazywa się łapanie dołków - gotówka nie parzy niech kurs się najpierw ustabilizuje i zacznie konsolidować lub odbijać. Stracenie paru procent ruchu w górę jest lepsze niż zamykanie pozycji ze stratą.