wtorek, 26 października 2010

Mieszko

Pomimo słabego rynku zdecydowałem się dziś na zakup małego pakietu kontrolnego akcji Mieszko. Przyznaję, że dopiero po zakupie przeczytałem rekomendację DM z cena docelową 3,85 zł. Dlaczego zdecydowałem się na ten zakup mimo wyprzedania wszystkich akcji w oczekiwaniu na określenie się rynku...?

1. Wybicie poziomu 3,11 i wyjście tym samym górą z konsolidacji trwającej od marca,
2. Zdecydowany wzrost obrotów na dzisiejszej sesji,
3. Wybicie wszystkich średnich (krotko, średnio i długoterminowych) na wykresach dziennych i tygodniowych,
4. Zamknięcie dziś zaledwie 2 gr poniżej maksa dziennego mimo słabego rynku.

Zdecydowałem się również ustawić automat zakupowy dla kolejnej paczki (uśrednianie w górę) przy przekroczeniu poziomu 3,52. Rynek pokaże, czy miałem rację

poniedziałek, 11 października 2010

Co dziś ciekawego na rynku?

Urośliśmy dziś na wszystkich indeksach poza spółkami najmniejszymi. Niestety żaden wzrost nie przekroczył 1%. najmocniej oczywiście zyskał najpłynniejszy WIG20 (dzięki KGHM, PGE). Dzisiejsza sesja podobała mi się o wiele bardziej niż dotychczasowe, dużo spółek rosło i mimo, że na otwarciu zanosiło się na marazm, szybko pojawił się popyt i obroty na wielu walorach.
Znów wzrósł indeks CRB, kosmetycznie stracił dolar do złotówki. Trochę brakuje kontynuacji ruchu na ropie. Dziś w USA była ze względu na święto ograniczona aktywność inwestorów, dlatego tez indeks SP500 oraz pozostałe amerykańskie indeksy zanotowały neutralne zamknięcia.
Jutro powinniśmy mieć kontynuacje ruchu wzrostowego i mam nadzieję, że wraz z uzupełnieniem wzrostów na surowcach, BOVESPIE, indeksie rynków wschodzących o SP500, również nasz rynek dostanie przyspieszenia, a inwestorzy stwierdzą, że obecne ceny akcji są atrakcyjne. Na razie z zazdrością można jedynie patrzeć na dynamiczne zachowanie indeksów np. w Chinach, Indiach i Turcji. Inwestorzy na GPW po prostu muszą znów przestać się bać, tak aby zaczął wracać kapitał krajowy zwłaszcza do segmentu MISSP i oczywiście fundusze akcyjne, do których znów zaczęłyby napływać składki.

czwartek, 7 października 2010

Więcej niż 50% szans na hossę.... !!!

Na wykresie SP500 (dziś USA wybroniły się ze sporego spadku kreśląc szpulkę z dłuższym dolnym cieniem, świadczącym o zebraniu przecenionych akcji) mamy teraz dwie opcje, które mogą rozstrzygnąć o przyszłości tego rynku w najbliższym czasie. Pierwsza opcja to podejście do górnego ograniczenia kanału wzrostowego, zawrót i podążenie do dolnej jego linii. Dla nas oznacza to spadek WIG20 średnioterminowego wsparcia trendu wzrostowego na poziomie ok. 2240. W przypadku drugiej opcji, czyli kontynuacji formacji oRGR z wybiciem linii szyi na poziomie 1130, to mielibyśmy wybicie kwietniowego szczytu i nowy, bardzo silny impuls wzrostowy. Jeśli się tak nie stanie, to realizuje się wariant spadkowy.
Na rynkach wschodzących (w tym naszym), sytuacja jest w kluczowym punkcie. Indeks rynków wschodzących wybił kanał wzrostowy i trójkąt rozbieżny. Jeśli uda się nam na najbliższych sesjach utrzymać wybicie będzie to oznaczało ważne i optymistyczne konsekwencje. Ruch boczny od początku 2010 roku jest wtedy korektą. To założenie jest bardzo optymistyczne, gdyż oznacza, że przed nami bardzo dynamiczny wzrost. Najpóźniej do poniedziałku indeks rynków wschodzących i SP500 powinny się określić. Jeśli wytrzymają wsparcia, czeka nas dynamiczna zwyżka. Jeśli padną, paniczna wyprzedaż. Konsekwencje obu wariantów są dla nas optymistyczne. W pierwszym przypadku można bezpiecznie zapakować się w dynamiczne i ryzykowne papiery. W drugim, zarobić na instrumentach dolarowych, spadku ropy i S na kontraktach terminowych.

Podsumowanie sesji 6.10.2010


Wczorajsza sesja zakończyła się wzrostem wartości mWIG40 i niewielką zmianą wartości pozostałych indeksów giełdowych. Po sesji dzisiejszej można odnieść wrażenie, iż rynek próbował odpoczywać. Mieliśmy niebezpieczną chwilę po gorszych danych z rynku pracy USA ale tylko chwilowo. Również USA notują niewielką przecenę, ale poza NASDAQ wszystko odbywa się w górnej części wtorkowych białych korpusów, zaś Dow nawet niewiele zyskał na koniec sesji. Trzeba zobaczyć, czy korekty przekształcą się w większy impuls w dół, ale wydaje się, że dopóki SP500 utrzymuje się nad poziomem 1150 punktów, preferowanym wariantem jest póki co ruch w górę. Na naszym rynku musimy się utrzymać powyżej poziomu 2620. Jeśli przy okazji obronimy górną linię kanału wzrostowego, z której indeks się wybił, będzie można bezpiecznie i na trochę dłużej znów otwierać pozycje akcyjne.
Jeżeli na rynku korekta nie zamieni się w wyprzedaż, szeroki rynek może mieć szansę mocniejszego i trwalszego ruchu.

Były komputerowe, czas na odzieżówki...

Idzie zima, czas się ubrać :D
W chwili obecnej kandydatami do mocnych wzrostów są spółki odzieżowe: VISTULA, PRÓCHNIK, BYTOM.

VISTULA: wybicie mocną, białą świecą z szerokiego trójkąta. Zamknięcie prawie na dziennym maksie. Nie udało się zrobić widełek, ale wszystko po S w cenie zamknięcia zostało po fiksie skupione i bardzo ładnie ustawiony kurs na jutro. Osobiście kupiłem pakiet po 2,76 i zobaczymy.... W dzisiejszym ruchu pokonaliśmy opór na poziomie 2,77. Bardzo wysokie obroty, pierwszy dzień wzrostów, wskazują, że będzie dobrze.

PRÓCHNIK: mocny ruch zaczął się 1 października, przy rosnących obrotach. Miałem tę spółkę przez chwilę w portfelu po 0,52. Sprzedałem... niepotrzebnie. Dziś odkupiłem po 0,58. Na tygodniowym mocna biała świeca i duże obroty. Została do pokonania średnia 200-dniowa na poziomie 0,63. Mam nadzieję, że jutro będzie po sprawie i testujemy szczyt na 0,75. Spółka jest po restrukturyzacji i wybiciu z długiego ruchu bocznego. Dodatkowo sprzyja fakt, że historycznie spółka w końcówkach roku wchodziła w trend wzrostowy, który wynosił jej kurs w górę ok. 350% :)))). Tu podobnie w końcówce dziś zostało skupione po cenie zamknięcia 300k akcji.

BYTOM: Dziś wybicie z trójkąta na tygodniowym i na dziennym. Jutro zamierzam kupić pakiet kontrolny, żeby zahaczyć cenę. Docelowo planuje zwiększyć zaangażowanie, jak kurs podejdzie wyżej i przetrawi informację o stracie netto 22,5 mln. Myślę, że kurs spokojnie może dojść w pierwszym impulsie do poziomu ok. 1,70. Potem możliwe 3,20... ale to dłuższy czas.

poniedziałek, 4 października 2010

Podsumowanie sesji 04.10.2010

Dzisiejsza sesja jest bardzo trudna do rozgryzienia z kilku powodów. Przede wszystkim mocno wzrósł dolar, co sugeruje odpływ kapitału z naszego rynku. Ponieważ zbiega się to jednocześnie ze wzrostem naszego indeksu ponad poziom 2620 punktów (przy dość solidnym obrocie), rodzi to w moim odczuciu niebezpieczeństwo fałszywego wybicia. Trzeba sobie teraz zadać pytanie, czy czasem dzisiejszy wzrost nie został wykorzystany do zamknięcia długich pozycji i przegrupowania się na kontraktach na krótkie.

W końcówce sesji kontraktowej obserwowałem gwałtowny skok kontraktów z ujemnego poziomu na euforyczne zamknięcie. teoretycznie nic nie zapowiada osłabienia na jutrzejszej sesji. Indeks i kontrakty wyrysowały białe świece bez górnego cienia. Sugerują one dalszą determinację popytu do zdobywania kolejnych maksimów.

Jedyne, co mi nie pasuje i leży na wątrobie, to silne umocnienie dolara i spadek ropy, co w połączeniu z dość silnym jak na ostatnie sesje spadkiem indeksu SP500 (tuż pod oporem na 1150 punktów) sugeruje, że od jutra zaczniemy głębszą korektę.

Patrząc w momencie pisania tego posta na rynek walutowy on-line, cały czas obserwuję walkę pary usd/pln pod poziomem 2,90. Jestem bardzo ciekawy rozstrzygnięcia tej próby sił. Ropa również męczy się w okolicach poziomu 81,60 i mam nadzieję, że z konsolidacji uda jej się wyjść górą. Miedź na wykresie godzinowym wyrysowała podwójny szczyt, ale jej notowania sa tak wysokie, że korekta dla schłodzenia wskaźników byłaby wskazana. Jeżeli jutro kontrakty na amerykańskie indeksy byłyby notowane na plusie, jest szansa, że jedyny spadek będziemy oglądać na otwarciu. silnym wsparciem dla indeksu pozostaje teraz poziomu 2620, ale patrząc na szerokość rynku przy jego dzisiejszym wybiciu oraz skalę wzrostu, obawiam się, że jego obrona może zakończyć się porażką, wyzwalając korektę.

Jeżeli ktoś teraz chce inwestować w akcje, polecam DT i spółki spekulacyjne, które ze zmian głównego indeksu zwykle niewiele sobie robią, ewentualnie NC, gdzie często przenosi się kapitał, kiedy rynek podstawowy jest słaby.