wtorek, 3 sierpnia 2010

GOA, czyli Goadviser na NC...


Generalnie nie bawię się w inwestycje na NC, ale za namową bardzo utalentowanej koleżanki postanowiłem opisać tę spółkę i w nią zainwestować część kapitału. Na wstępie zaznaczam, że walor kupuje się i sprzedaje trudno. Mały obrót oraz duże różnice między cenami kupna i sprzedaży nie ułatwiają inwestowania.

Kurs po zaliczeniu w maju 2010 szczytu na poziom 6,25 jest w trendzie spadkowym. Jednak na załączonym wykresie widać formowanie się lokalnego dna. Świadczy o tym przejście kursu w trend boczny, a na wykresie daje się zauważyć formację klina zniżkującego, z którego wybicia zwykle realizowane są górą. Dzienne świeczki kreślą dolne cienie, brakuje jednak jednoznacznej formacji wskazującej na początek nowego trendu wzrostowego.

Wskaźnik ATR dzienny zmierza w kierunku minimów, nie są to jednak wartości, które już pozwoliłby oczekiwać ruchu w górę. MACD dzienny rośnie w kierunku poziomu neutralnego ponad swoją średnią, więc sygnał kupna już padł.

Na wykresie tygodniowym rządzi jeszcze podaż, ale pojawiają się dolne cienie. Nie namawiam do inwestycji w spółkę już teraz. Proponuję ją tylko obserwować i wychwytywać sygnały do wejścia, gdyż trzeba to rozłożyć na kilka sesji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz