Wczoraj wieczorem USA zanurkowały bardzie niz zwykle. I ja zwykle jest to reakcja emocjonalna na gorszy odczyt zamówień na dobra trwałego użytku oraz umiarkowany optymizm FED w Beżowej księdze.
Ostatnie 30 minut ich sesji to jednak odrabianie strat więc wyrysowali na indeksie dolny cień akumulacji. Zresztą nie widać przy tym ani oznak paniki na USD (który się osłabił), ani na ropie, która również odrobiła straty. Rynek nadal jest wzrostowy a korekty należy wciąż wykorzystywać do akumulacji akcji.
Należy również pamiętać o obronie wsparcia na poziomie 2434 na WIG20, które nie powinno zostać przekroczone, jeśli ruch w górę ma być kontynuowany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz