czwartek, 22 lipca 2010

Patentus...

Tutaj przed sesją 22.07 pojawi się moja subiektywna analiza tej spółki. Na chwilę pisania tej zajawki padam na twarz... więc idę spać.

Zmienność na spółce jest bardzo wysoka, co nie jest dobrym wskazaniem, zwłaszcza, że odbywa się to przy małych obrotach. Do środy wykres wyglądał nawet nieźle (budowanie świec z długimi dolnymi cieniami pod oporem), zastrzeżenia to budowanie świec z czarnymi korpusami. Dawało to szansę na wyjście ponad poziom 3,11 i atak na 3,52.


Niestety wczoraj inwestorzy się nie popisali i zbudowali czarny korpus bez cieni z niskim zamknięciem. To zdecydowanie oddala wzrostowy scenariusz, choć jest szansa. Gdyby udało się w cenach zamknięcia obronić czerwoną linię trendu wzrostowego (krótki termin), najlepiej białym młotem z długim, górnym cieniem, to zbudowanie białej świecy w piątek zanegowałoby wymowę spadku ze środy.

Jeżeli ktoś się decyduje ryzykować, bezwzględnie należy poczekać na udaną obronę linii trendu. Spółka jest mało płynna, więc angażowanie większego kapitału nie wchodzi w grę.

1 komentarz: