Dziś skończyliśmy sesję na solidnym plusie przy trochę mniejszych obrotach niz. na wzrostowych sesjach w zeszłym tygodniu. Co ważne, bardzo mocno w dniu dzisiejszym umocnił się dolar (-2,1%). W takim tempie zdążę go odkupić w końcówce zwyżki po 2,70 zł.
Nasz rynek rośnie od początku lipca bez żadnych trudności. Dziś dotarliśmy w silny obszar oporowy 2495-2510 z którego może zostać zainicjowana kilkusesyjna korekta. Przydałoby się przed jej pokonaniem kilka sesji konsolidacji i odpoczynku. Mogłoby to wzmocnić wiarygodność wybicia i wygenerować silny techniczny sygnał kupna (również dla systemów transakcyjnych, które podbiją dalej kurs).
Indeks SP500 postanowił zrobić sobie oddech wyłącznie na starcie i potem systematycznie rósł, przyspieszając w końcówce i ustanawiając dzienne maksimum na zamknięciu. Ostatecznie zyskał 1,12%. Indeks surowcowy CRB konsoliduje się na granicy
wybicia. A wybicie będzie sygnałem wzrostu rynków surowcowych (w tym GPW).
Jakkolwiek pozytywnie można rozpatrywać obecne wzrosty, trzeba być ostrożnym, gdyż bessa powróci jeszcze w tym roku ze zdwojona siłą. I zapewne nadejdzie z Azji... a jak zobaczę pierwsze wpisy analityków mówiące o odwróceniu tendencji i zmianie trendu na wzrostowy w dłuższym terminie, będę tego już pewien.
Mam wrażenie, że w USA kreuje sie wzrosty w celu przyciągnięcia nowych inwestorów na rynek, gdyż SP500 rosnie bardzo ładnie, ale na niższych obrotach. W zeszłym tygodniu z funduszy akcyjnych odpłynęło prawie 500 mln USD. Kolejne wzrostowe sesje powinny przekonać drobny kapital poza rynkiem do ponownego zainteresowania sie akcjami. Ale proces będzie troche trwał...
OdpowiedzUsuńAkurat, żeby zakończyć w okolicach wrzesnia i przy poziomie 1220 na SP500 dystrybucje i uwalić rynek na nowe minima bessy :)