Wczorajsza sesja zakończyła się kosmetycznymi spadkami wszystkich indeksów. Patrząc jednostronnie należy zwrócić uwagę na zasadność korekty po silnych wzrostach i sondowanie przez inwestorów możliwości szybkiego i skutecznego wybicia poziomu 2620 punktów na WIG20. Wobec braku wsparcia w postaci danych makro i słabego początku sesji za oceanem, ta próba w poniedziałek nie została podjęta.
Im dłużej jednak indeks będzie przebywał pod oporem, tym większe jest ryzyko powrotu do spadków, gdyż na rynku będzie trudniej o kapitał do podtrzymania wzrostów. Poza tym w nawale danych makro w takiej niepewnej sytuacji wystarczy jeden ważny odczyt poniżej prognoz i zacznie się wyprzedaż. Na giełdzie często sprawdza się zasada: oczekuj nieoczekiwanego. W 2008 też wszyscy mówili, że to korekta.
Najgorszym scenariuszem wydaje mi się wybicie oporu na 2620 w cenach zamknięcia, a następnie powrót pod opór na kolejnych sesjach. Będzie to czytelny sygnał podwójnego szczytu i warto wtedy zaryzykować grę na krótko.
Można aktualnie obserwować wspinaczkę po ścianie strachu. Wzrosty generowane są przez kilka podmiotów, które ciągną rynek do góry. Indeks spółek najmniejszych wypłaszacza wzrost, co oznacza, że kapitał płynie coraz mniejszym strumieniem i coraz mniej spółek bierze udział we wzrostach. Mimo tego, że systematycznie i po kawałku jesteśmy coraz wyżej do zdrowego wzrostu brakuje nam po prostu fundamentów a ceny akcji w stosunku do ich kondycji, zysków i stanu gospodarki są po prostu zawyżone i inwestorzy po takiej cenie nie chcą ich kupować, gdyż mają obawy co do dalszych perspektyw.
Kiedy patrzę na notowania, widzę kilka zielonych perełek, trochę spółek na lekkim plusie i przewagę spadków. Wiele ze spółek, które rosną nie jest w stanie do końca sesji utrzymać dziennych maksów, a na wyższych poziomach cały czas pojawia się podaż. lawiny szerokich zakupów nie wywołało ani przejście poziomu 2500, ani 2600 punktów. To o czymś świadczy...
witam wszystkich. co sadzisz Bartku o HAWE po dzisiejszym odpale ;-)
OdpowiedzUsuńWitaj a co myslisz o vistuli? wykres-długa konsolidacja ,która tworzy cos na kształt trójkąta tak moimi oczyma laika ;). No i znamy zdanie na temat beefsan ale gdzieś Cie znalazłem i piszesz cos o fladze z zasięgiem do 3 zł. ;)pozdro
OdpowiedzUsuńBartku czy moglbys napisac o Millenium pozdrawiam i dziekuje
OdpowiedzUsuńco za zdanie na temat Beefsan?? a o Hawe chetnie tez poslucham bo cos tam podkupuje od czasu do czasu ;)
OdpowiedzUsuńHawe: chyba po dzisiejszej zwałce. Jeśli wytrzyma poziom 3,96 (dzisiejsze zamknięcie) jutro ma szansę dynamicznie rosnąć. Uważam, że dzisiaj IDM pięknie ubrał ludzi. Na otwarciu zrobili górkę. Część wskoczyła po 4,24-4,26. Potem zjazd na 4 zł i zamknięcie na poziomie wybicia i dziennym minimum chyba.
OdpowiedzUsuńWczoraj był czas na kupno. Dziś na open jak kurs zaczął biec w górę... out należało zrobić.
Beef: chorągiewka. Ale wciąż brakuje obrotu i chętnych do kupna, żeby rozpocząć impuls. Kurs idzie bokiem w wąskim przedziale 1,50-1,60. Wybicie 1,61 pewnie nastąpi, ale to będzie dzień, w którym spółka będzie miała otwarcie na plus i pewnie ze 2 mln obrotu na starcie. Na razie nie ma pary...
OdpowiedzUsuńVistula: Faktycznie konsolidacja w kocówce trójkąta. Dziś niższe zamknięcie, ale biały korpus. Myślę, że powinno się na sesji przemielić ok. 500k akcji minimum przy wzroście ok. +5%, żeby można było mówić o początku impulsu wybijającego z trójkąta.
OdpowiedzUsuńTrzeba patrzeć jak grają w trakcie sesji i jaki jest obrót. Zdecydowanie wrzucam do obserwacji. Tak ze dwie solidne sesje wzrostowe by się przydały i drugiej out. Z reguły po pierwszej sesji wzrostowej na solidnym obrocie widać jakieś sygnały na wykresie i kierujący się AT zwracają uwagę na spółce i ustawiają się na jakimś ważnym poziomie do wybicia. To oni napędzają kolejną sesję. Potem przyłączają się spóźnialscy, zaś na tak niepewnym rynku, jaki mamy, to właśnie na 2, max 3 sesji trzeba teraz wywalać.