Nigdy nie lubiłem grać w końcówce serii kontraktów. Rynek jest wtedy podporządkowany 2-3 dużym graczom, którzy zamykają pozycje i przenoszą się powoli na nową serię. Podobnie było dziś. Dzięki mocnym końcówkom wczoraj w USA i w nocy w Japonii oraz bardzo mocnym futures na SP500 i DAX, dziś kontrakty otworzyły się ze sporą luką (16 punktów). I to był właściwie główny zarobek DT, nie licząc podbitki do 2883, która pozwoliła zarobić netto 10 punktów, jeśli ktoś kupował PCRO.
Przez cały dzień - pomimo rewelacyjnych warunków zewnętrznych - indeks i kontrakty były trzymane w ryzach poniżej 2880. Znacznie spadł LOP, który z kolei wzrósł na serii wrześniowej. Solidne zrzutki na lewo sugerują, że od szczytu z kwietnia, duzi gracze mieli krótkie pozycje, które teraz zamykają po jak najniższym kursie. Dlatego nasz WIG20 i FW20 nie mogą solidnie urosnąć mimo wzrostów sporo ponad 1% na innych rynkach.
Mimo wszystko na ten moment zakładam scenariusz wzrostowy. Ale na wszelki wypadek czwartek i piątek sobie odpuszczam, jeśli chodzi o handel kontraktami.
Witam
OdpowiedzUsuńZ czego wynika tak znaczna różnica w wartości między kontraktami FW20M11 , a FW20U11
Pozdrawiam Benek
Witaj Bartku,
OdpowiedzUsuńmam pytanie dot. pary USD/PLN - czy możliwe jest że nadszedł czas przełamania trendu spadkowego USD?
Moim zdaniem para niedługo powinna zejść w okolice 2,7070.
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńJak po ostatnich spadkach interpretujesz fale wydaje mi się że po fali 1 i 2 powstało podfala a,b i teraz powinna pojawić się korekcyjna (wzrostowa) podfala c
Benek
Pytasz o fale na FW20 czy WIG20? Bo indeks zszedł w okolice 2830-40, czyli w okolice zniesienia 61,8% fibo.
OdpowiedzUsuńPytam o FW
OdpowiedzUsuń