Postanowiłem do swojego systemu inwestycyjnego włączyć analizę indeksu Baltic Dry.
Indeks jest agregatem mierzącym zmiany średnich cen transportu surowców drogą morską. To koszt ponoszony przez końcowego odbiorcę surowca, który zawiera kontrakt z firmą transportową na giełdzie Baltic Exchange w Londynie. Jest to znakomity wyprzedzający barometr globalnej kondycji gospodarczej.
Podaż, czyli liczba dostępnych transportowców, jest mniej elastyczna niż zapotrzebowanie. Popyt na surowce może w ciągu roku zmienić się o kilkadziesiąt procent lub więcej, ale nie sposób w krótkim czasie dostosować liczby statków, dlatego opłaty przewozowe w rzeczywistości odzwierciedlają faktyczny stan rynków surowcowych. Uczestnikami giełdy Baltic Exchange są tylko firmy bezpośrednio zamawiające transport surowców drogą morską bądź świadczące takie właśnie usługi. Żadnych spekulantów, funduszy hedgingowych grających na zwyżki lub spadki cen czy indywidualnych inwestorów. Dzięki temu wiemy, że wzrost lub spadek wartości BDI wynika wyłącznie ze zmian warunków rynkowych.
Podaż, czyli liczba dostępnych transportowców, jest mniej elastyczna niż zapotrzebowanie. Popyt na surowce może w ciągu roku zmienić się o kilkadziesiąt procent lub więcej, ale nie sposób w krótkim czasie dostosować liczby statków, dlatego opłaty przewozowe w rzeczywistości odzwierciedlają faktyczny stan rynków surowcowych. Uczestnikami giełdy Baltic Exchange są tylko firmy bezpośrednio zamawiające transport surowców drogą morską bądź świadczące takie właśnie usługi. Żadnych spekulantów, funduszy hedgingowych grających na zwyżki lub spadki cen czy indywidualnych inwestorów. Dzięki temu wiemy, że wzrost lub spadek wartości BDI wynika wyłącznie ze zmian warunków rynkowych.
Druga zaleta to jego prognostyczna wartość. Monitoruje on zjawiska, które dopiero przełożą się na przyszłe ceny końcowych produktów, a nie raportuje, to co już się wydarzyło, jak w przypadku wydatków konsumentów, tempa wzrostu PKB, czy szeregu innych wskaźników. I co ważne w okresie od 4 lutego do 11 lutego 2011 (do dziś) indeks wzrósł od najniższego poziomu od stycznia 2009 o prawie 13%. Jeśli trend zostanie utrzymany, oznacza to, że następuje faktyczne ożywienie wymiany handlowej. Więc i prawdopodobne wzrosty na rynkach będą miały może więcej wspólnego z rzeczywistą poprawą w sferze makro, niż oparte na luzowaniu ilościowym.
Pod powyższym linkiem znajdziecie notowania BDI.
Pod powyższym linkiem znajdziecie notowania BDI.
Bartku mam pytanie dotyczące spółek z kręgu Twoich zainteresowań (produkcja i dystrybucja gier) czyli CIA i Optimus. Czy posiadasz w tej chwili ich akcje a jeżeli nie to gdzie ustawiasz się na kupno. Technicznie CIA chyba nie zamknął się nad szczytem z 20 września wiec co będzie dla ciebie sygnałem kupna czy przekroczenie 32,3 w cenach zamknięcia czy w czasie sesji? Jak dokonujesz zakupu z automatu za pomocą zlecenia czy obserwujesz sesje? I czy ustawisz kilka małych zleceń co kilka % czy jedno większe? To samo pytanie dotyczy Optka który testował niedawno 6,50. To "tylko" tyle ci chciałbym wiedzieć ;-) PZDR Keep up the good woork
OdpowiedzUsuńPosiadam obydwie spółki. Choć CIA kupiłem za wcześnie niż nakazywałaby moja strategia. Punktem wejścia powinno być wybicie zeszłorocznego szczytu, czyli poziom 34,47.
OdpowiedzUsuńNawet pomimo obserwacji sesji kupuję za pomocą zlecenia stop limit, gdyż czasem kurs tak szybko leci, że ręcznie nie nadąża się z klikaniem za uciekającą ceną.
Kupuję kontrolny pakiet za 5-10 tys. zł. W miarę rozwoju trendu po kolejnych korektach dokupuję.
Jeśli chodzi o OPT, to ceną wejścia teraz byłby poziom 6,49i jego wybicie.
Baltic Dry znów wczoraj wzrósł w stosunku do piątkowej wartości o prawie 2,4%.
OdpowiedzUsuńBartku jak po dzisiejszej sesji widzisz OPT myslisz ze będzie teraz jakaś korekta i wychłodzenie wskaźników. Na CIA coś podejrzanie cicho .PZDR i keep up good work :)
OdpowiedzUsuńNie zastanawiam się, czy będzie korekta, czy nie. Gdybym miał analizować sesję, widzę bardzo popytową świecę na dużym obrocie. Zapowiada to dalsze wzrosty. Póki popyt będzie chciał kupować po coraz wyższych cenach, korekty nie będzie.
OdpowiedzUsuńA jeśli już znajda się chętni do realizacji zysków, to korekta będzie rozgrywała na zupełnie innym (wyższym) poziomie, niż to miało miejsce w końcówce stycznia 2011.
Korekta byłaby dobrym poziomem do powiększenia pozycji. Więc mam nadzieję, że w końcu nadejdzie i będzie płytka :D
Jeśli chodzi o CIA, możemy mieć teraz kilka (-naście?) sesji w bok. Ale mam wrażenie, że spółka zbiera siły przed wybiciem szczytu.
OdpowiedzUsuńWyskok cenowy 10.02 był trochę zbyt gwałtowny i zbyt szybki. Wtedy pewnie wiele osób, które kupowały na górce w zeszłym roku z ulgą zamknęło pozycję. Stąd taka cofka. Ale czuję, że to nie koniec. Zwłaszcza, że odejście nie było duże i rysuje się ramka na dość wysokim poziomie.
Myślę, że prędzej czy później kurs pokona poziom 34,47 na stałe.